Recenzja wyd. DVD filmu

Pozory i złudzenia (2003)

Laura - striptizerka z nocnego lokalu pewnego dnia poznaje bogatego i atrakcyjnego Marco, który proponuje jej małżeństwo. Sielanka szybko zostaje zakłócona, bo Laura ulega poważnemu wypadkowi i zostaje inwalidką. Czuły małżonek nie odstępuje jej nawet na chwilę, ale Laura szybko przekonuje się, że ona i jej synek biorą udział w niebezpiecznej grze. Zdesperowana kobieta odkrywa przerażającą tajemnicę. Film Francoise’a Hanssa to połączenie thrillera medycznego i horroru. Sam pomysł na scenariusz wydaje się naprawdę oryginalny i konia z rzędem temu, kto potrafi przewidzieć rozwiązanie filmowej zagadki. Umiejętnie budowany nastrój i nieprzewidywalna fabuła to duże atuty filmu Hanssa, szkoda jednak, że twórcy obrazu nie wzięli sobie do serca dbałości o szczegóły i prawdopodobieństwo niektórych scen. Nagromadzenie zaskakujących wydarzeń sprawia, że od pewnego momentu scenariuszowa konstrukcja zaczyna się sypać, a zachowania postaci stają się coraz mniej przekonujące. Szkoda, że ciekawie zapowiadająca się intryga rozmywa się w natłoku wypadków, z których jeden jest dziwniejszy od drugiego. Nie mniej jednak film ogląda się nieźle, głównie za sprawą Emanuelle Seigner, która doskonale zagrała rolę kobiety zagubionej i wykorzystywanej, a jednocześnie niezwykle intrygującej. Wydanie dvd wzbogacono o materiały dodatkowe (opatrzone polskimi napisami). W materiale zatytułowanym "Z planu" twórcy wypowiadają się o pracy przy filmie i konstruowaniu bohaterów. Mamy okazję posłuchać Emanuelle Seigner, która podkreśla specyfikę pracy nad postacią Laury, ponieważ musiała specjalnie do tej roli nauczyć się języka migowego. Bohaterem dodatku "Making of" jest mały Clement Brillant grający rolę Jannota, syna Laury. Obserwujemy jego przygotowania do poszczególnych scen i rozmowy z chłopcem. O pracy z Clementem i trudnościach, jakie musiał pokonywać pracując na planie, wypowiadają się jego ojciec i ekipa filmowa. Na płycie znalazł się również zwiastun oraz zapowiedzi innych tytułów dystrybutora.